Polish Virtual Sailing Club

Co do drugiego wyścigu i nerwowych sytuacji...
Dla mnie manewr Lampo z Dorkusem to czysty penhunting (bardzo wyrafinowany - owszem) w dodatku możliwy tylko w VSK nie na wodzie...
Jedyną obroną dla Dorkusa byłoby chyba tylko nie reagować w ogóle.. Lampo ostrzył gwałtownie potem zatrzymał - kiedy Dorkus już praktycznie wykonał zwrot ponowił.. (wytrenowane?)
Podobnie agresywne zachowanie Lampo miało miejsce na treningu ISAF vs TTW (Lampo vs Carly Master), który mieli chyba na 1 dzień przed naszym meczem wg zasad TL. Można o tym poczytać na forum ISAF (kto ma dostęp..). W każdym bądź razie po tym treningowym incydencie poprosili też o interpretację SI przez Carlosa...

Pzdr Bogdan

Tak to wyglądało

.

będe

Już prawie jestem

Wygląda na to, że w naszym pojedynku przeciwko Aurora, zarówno nasze protesty, jak i ich zostały wszystkie (w sumie były 4) odrzucone. (Dla porównania dodam, że w pozostałych pojedynkach protest był 1 - słownie: jeden, więc było gorąco;p).

W związku z powyższym, chciałbym podziękować za wspólną walkę do upadłego i pogratulować drużynie awansu do fazy knockout. Chciałbym zaznaczyć, że w obliczu tak mocnych drużyn, z którymi się mierzyliśmy, jest to już niemały sukces. Jeszcze raz Gratulacje.

Jednocześnie zapraszam wszystkich z ekipy na najbliższy pojedynek przeciwko naszym dobrym kolegom ze Virtual Sweden Race, z którymi to będziemy toczyć bój o awans do półfinału.

godzina 0:

czwartek, 6.11.2014 21:30 CET

pozdrawiam.

Szwedzi hostowali 2 razy. Wybierali mapy: 2x mapa 14 i 1x mapy 13,15. Wygrali wszystkie.
Na "wyjazdach" wygrywali na 15 i 16 przegrali na 9 i 8.

"Naszej" 3 nie pływali wiec możemy ich zaskoczyć . Kilka razy pływaliśmy na 8 z sukcesami.

Generalnie jak nie wpadła jakaś przypadkowa nie wymuszona kara (której można było spokojnie uniknąć) do wygrywaliśmy.

.

To jest screen jaki mam

Nie wiem czy zauważyliście ale w drugim półfinale VSK Dan po proteście pokonała 2:0 TTW!!. Wniosek - narodowe team-y są lepsze niż "zbieraniny" . I niech tak pozostanie po rewanżach...