Polish Virtual Sailing Club

Witam. Dzisiaj przepłynąłem sobie trasę All in All. Popłynąłem ze startu spod komisji trochę na lewo. Jechałem tym halsem gdzieś do połowy odległości między startem a cyplem po lewej i przy odkrętce zmieniłem hals w prawo. Tak jechałem za linię środkowych boi , trochę za nimi odkręciło to znowu poszedłem na lewo. W połowie odległości między środkowymi bojami a górnym znakiem znowu wróciłem w kierunku prawym i tak doszedłem do zwrotu na znak. To w skrócie pierwsza halsówka. Na pełnych płynąłem głównie w lewo , na znak wchodziłem od wewnętrznej, później do mety mniej więcej w ten sam sposób. Czas całości trasy jaki osiągnąłem to 24 min 48 s. Może to ktoś zweryfikuje na jakim poziomie jest ten wynik.
Pozdrawiam - Tomek

Dzięki za relację. Weryfikacja jest trudna, bo warunki mogą być inne. Dół trasy tak właśnie bym płynął - chwile w lewo, potem w prawo do laya. Ale to na równym, niezmiennym wietrze. W rzeczywistości generalny kurs trzeba korygować na zmiany wiatru. Tak, jak to zrobiłeś.
Przejaśni sie nam po RC. Wystartuje dużo jachtów, popłyną różnymi trasami.

Zgadza się, ja płynąłem całkiem sam więc faktycznie chyba nie da się tego porównać z wyścigiem z innymi zawodnikami. Nie było tzw. "smrodów" , zwroty mogłem robić kiedy chciałem a nieraz ktoś potrafi zablokować itd. Mój test zrobiłem, żeby orientacyjnie ogarnąć trasę. Popłynę sobie jeszcze ze dwa trzy razy i zobaczę chociaż jaki wpływ będą miały losowe zmiany wiatru. Po za tym próbuję sobie ustalić jak i z jakiej odległości wejść na linię startu o czasie - co jak do tej pory to chyba mój największy problem.
Ale pytam bo każda opinia i podpowiedź jest potrzebna.
Tomek.

Tomek, nie katuj samotnie tras, bo się zanudzisz i zniechęcisz. Teraz powinni często stawiać te wyścigi na publicznych.
Chyba, że chcesz poćwiczyć technikę zwrotów itp.

Absolutnie się nie zanudzę, jak słusznie zauważyłeś ćwiczę zwroty [ teraz prędkość nie spada mi poniżej 9 , głównie trzymam się około 9,2 - 9,5 - to chyba nie źle ] po za tym ćwiczę sobie timing najazdu na start bo z tym mam największy problem. A niestety ćwiczę sam bo jak stawiam serwer z trasą to pisze mi [ już wspominałem chyba na a-hoju ] że coś nie tak z konfiguracją NAT i nikt ni może do mnie dołączyć więc z konieczności pływam sam . Ale nie uważam to za czas stracony. Po za tym staram się pływać na publicznych ale nie często tam są trasy z BL.

jeśli mogę coś poradzić, to zdecydowanie ważniejszy jest 'trening' wśród innych jachtów (umiejętność znalezienia sobie miejsca na starcie, uciekanie z "brudnego" wiatru, odpowiednie znalezienie sobie miejsca na znaku), niż sama znajomość trasy. Możesz znać trasę jak własną kieszeń, wiedzieć dokładnie gdzie i jak należy popłynąć, ale jak ktoś Cię 'rozjedzie' na starcie to niewiele to da, zostajesz w 'smrodach' i co zwrot to ktoś inny się na Ciebie wykłada, ciężko gonić z przegranego startu. Dlatego od samotnego przemierzania trasy, bardziej polecam pływanie chociażby na publicznych serwerach (choć czasem tam chamstwo, itp), mimo, że są tam inne trasy niż na BL. Ważniejsze jest ogólne opływanie. W większości przypadków jeśli chodzi o same trasy, to wystarczy, że jeden z was (jak to zwykle bywa Rafał ;p - z którego rysunków też korzystam w BL - ale ciiiiiii!!!!! xD) obejrzy mapę w edytorze. Do tego dochodzi przepłynięcie jej na RC, co daje dość dokładny pogląd na samą trasę. Dodatkowo każdy wyścig jest inny i nie przewidzisz zmian wiatru i innych zdarzeń. Nie jednokrotnie wydawało mi się, że trasa jest np. w 100% prawicowa, a wyjeżdżała lewa, bo np. nadeo odkręciło 20 stopni niespodziewanie przed znakiem;)

ćwiczyć starty:)!!!

pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Tak jest Niekiedy myślę, że rysowanie optymalnej trasy to pułapka; wymusza na zawodnikach zachowanie wbrew rozsądkowi.

Dodam jeszcze, że czasem na publicznych startuję wyścig i jadę tylko do pierwszego znaku.

Witam.
Dzisiaj na RC włączyłem się na TS tylko coś nie mogłem się odzywać, załapałem dopiero po wyścigu dlaczego, jednak słuchałem uważnie wszystkiego co mówicie. Moje refleksje są takie. Mam małe - bardzo małe doświadczenie regatowe i w ogóle w pływaniu. Staram się jak najwięcej trenować pływając na publicznych serwerach. Przyznaję , że nie idzie mi dobrze, Wiem, że w regatach międzynarodowych ważne jest by startowała czołówka z naszego klubu ale ja się zgłaszam bo chcę jak najwięcej pływać i to z najlepszymi bo można się czegoś nauczyć. Jak zawsze zaznaczam, że jestem rezerwowym zawodnikiem bo jeśli ktoś nie będzie mógł płynąć to czasem i przysłowiowy jeden punkt jest dobry. Nie mogłem dzisiaj z Wami podyskutować i odpowiedzieć ale jeśli jest możliwość wymiany mojej osoby na kogoś lepszego w BL to oczywiście zamieńcie. Nie chcę obniżać renomy POL-VSC w wirtualnym żeglarskim świecie. Pływam w vsk dopiero pół roku a i w realu mam własną łódkę od września zeszłego roku więc zrozumiałe, że doświadczenia nie mam. Mam nadzieję , że regularnie pływając w sieci i na wodzie nabiorę wiedzy i doświadczenia i stanę kiedyś na wysokości zadania i nie przyniosę wstydu klubowi POL-VSC. Sorry za ten może trochę patetyczny ton ale przykro mi , na chwilę obecną mogę zaoferować tylko te umiejętności które mam.
Dodam, że nic mnie nie zrazi do pływania, bo właśnie kupując własną łódkę spełniłem swoje marzenia a i pływanie w sieci sprawia mi ogromna przyjemność zwłaszcza w Waszym towarzystwie. Słuchając Was na TS zazdroszczę Wam wiedzy, doświadczenia i wielu , wielu lat pływania w realu.Często mam problem , ze zrozumieniem o czym mówicie bo dla mnie to nowe rzeczy , których dopiero się uczę. Ponieważ jestem urodzonym optymistą to nie łamię się i staram się zawsze dążyć do celu.
Kończąc ten wywód pozytywnie powiem tyle, że starty chyba idą mi powoli coraz lepiej , a dzisiaj zauważyłem, że pierwsza połowa wyścigu również nie jest zła. Tracę gdzieś czasem na pierwszym znaku a chyba najczęściej na kursach pełnych.
Pływając dzisiaj na publicznych zaliczyłem dwa razy 4 miejsce na kilkunastu zawodników i raz 3. Oczywiście zakładam, że byli słabsi niż dzisiejszy zestaw z RC ale to i tak dla mnie niezły wynik.
Dorkus - ćwiczę co dzień po trochu w tych testach co mi podesłałeś.
Pozdrawiam - Tomek.

Po to startujemy w BL, by mieć zabawę i naukę. W Twoim wypadku więcej w tym nauki, zapewne mniej zabawy. Bo stres, bo wielu pływa szybciej. Ale z biegiem czasu to powinno sie zmieniać.
Niestety, mamy za mało ludzi by stworzyc dwa zespoły: jeden na walkę o wygrane, a drugi do nauki bez stresu. Stąd trochę niekomfortowa sytuacja.
Przede wszystkim nie stresuj się i nie obwiniaj. Jak zapewne widzisz, atmosfera jest przyjazna i nie ma mowy o pretensjach.

Nie pamiętam, pisałeś, jaką masz łódkę?

Chyba gdzieś pisałem ale przypomnę, że niestety nie ścigacza a pegaza 620. To raczej jak wiesz już stara konstrukcja i raczej turystyczna.
Co do stresu i winy, to spokojnie nie jest aż tak źle . Owszem stres jest ale chyba ten motywujący a jak pisałem jestem optymistą więc nie zamartwiam się za bardzo, tylko czasem się niecierpliwię, że nauka tak wolno mi idzie.
Ale faktycznie w tak miłej atmosferze będzie dobrze.
Pozdrawiam - Tomek