Polish Virtual Sailing Club

A kto lubi włoskie, pływanie?

no Wy najwyrazniej
widze ze ich turnieje mniejsze-wieksze ciesza sie duza popularnoscia w VSK-Polska
i bardzo dobrze. ja na nasza slawe narodowa pracuje w innym regionie i tez mi calkiem niezle idzie

jak dlugo Stempel czekales na potwierdzenie? bo u mnie to juz ze 20minut i nic. ani w skrzynce ani w spamie

po 1,5 h w spamie miałem

no to bys moze Storm podsylal jakies eventy z antypodow jak to sledzisz?

A byś się zdziwił jak czołówka włoska pływa też kiedyś byłem przeciwnikiem włochów itp.zmieniło się to u mnie diametralnie po USC mają kilkunastu graczy jak nie kilkudziesieciu co sie znaja na rzeczy i turnieje pływaja bardzo zdyscyplinowanie a lekki (wymawia się letki ) rozgardiasz w organizacji to takie u nich normalne ,że mi np. wogóle nie przeszkadza i jak już wcześniej pisałem dużo pzryjemniej pływało mi się USC niż KiWo choć u niemców zdobyłem duzo lepsze miejsce a mało zabrakło to i pudło by było ale ta ich sztywność i brak poczucia humoru oraz powaga nie służą mi w zabawie w VSK

trzeba byc czlonkiem VSK-AUS i/lub VSK-AYC
oni robia eventy tylko wewnatrz klubowe. nie ma takich pol-otwartych

Ale tam zapewne DZIKIE godziny rozgrywek są (dziki kraj dzikie obyczaje ) Sztorm młody Dzik to trenuje do 2 w nocy potem wtaje o 6 rano by wystartować w AYC (kiedys cos takiego było)

A bo się boją zapewne

starrry, na mecze aby poplywac z kiwi wstawalem o 7,8 rano w weekend
jak chcialem plywac finaly klubowe w strefie AUS-NZL (ile mozna plywac glownie z euro-zawodnikami...) to wstawalem o 5-6 rano
no ale to na szczescie nie tak znowu czesto sie odbywa